Konstrukcja mini elektrowni wiatrowej, idealnej do każdego ogródka jest naprawdę bardzo prosta. I co najważniejsze nie wymaga starania się o liczne pozwolenia. Model składa się z wiatraka napędzającego za pomocą przekładni pasowej maleńką prądnicę, czyli wszystkich elementów, które jak się postaramy i poszperamy znajdziemy gdzieś głęboko schowane w każdym garażu. Przekładnia za każdym razem kiedy zostanie wprawiona w ruch wytwarza wiatr, dzięki któremu świeca się niewielkie, zamontowane w nim diodki. Jako prądnice wykorzystać możemy nawet jakiś niewielki silniczek, pochodzący z zepsutej już zabawki elektrycznej dziecka. Efekt działania będzie równie dobry. Model mini elektrowni nadaje się jedynie do użytku zewnętrznego. Zimą zmrok zapada prędko, dlatego też elektrownia świecić zacznie już od późnego popołudnia, gdy tylko zrobi się ciemno. Zabawka będzie działała oczywiście tylko w tych dniach, w których nawet w niewielkim stopniu będzie wiał wiatr.
Do skonstruowania własnoręcznie takiej mini elektrowni należy przygotować wszystkie niezbędne materiały, czyli:
– silniczek elektryczny – można zakupić go w specjalistycznym sklepie, jednak zdecydowanie tańszy będzie jego demontaż ze starej i niepotrzebnej już dziecku zabawki
– świecącą diodę
– dwużyłowy przewód w izolacji
– starą plastikową teczkę
– słoik ( duży może być np. po ogórkach)
– teflonowy drut od robótek nr 4
– średniej wielkości karton
– co najmniej 60 milimetrowy odcinek rurki mosiężnej (ewentualnie plastikowej)
– gumka
– kantówka (chociaż równie dobrze nada się tu także drewniany klocek)
– gwoździki i śrubki.
Same materiały nie wystarczą. Do ich obróbki i złączenia potrzebne są również wszystkie odpowiednie narzędzia. Piła do drewna, nożyczki, klej na gorąco serwowany z glutownicy, lutownica pistoletowa oraz zapas cyny, punktak, cyrkiel, pilnik zdzierak do drewna oraz wiertarka ( najwygodniejsza będzie ta posiadająca statyw) to wszystkie narzędzia, które będą absolutnie niezbędne przy samodzielnej konstrukcji przydomowej mini elektrowni wiatrowej. Mając już wszystkie materiały jak i narzędzia można przystąpić do stopniowego konstruowania każdego elementu, wchodzącego w skład mini wiatraka.
Pracę najwygodniej zacząć będzie od stworzenia wirnika. Najlepiej by było, gdyby jego skrzydła wycięte zostały z twardego tworzywa sztucznego ( jednak niezbyt ciężkiego). Taki materiał pochodzić może na przykład ze starej plastikowej teczki – nie mniejszej niż rozmiaru A4. Najwygodniej i najszybciej będzie rozpocząć od narysowania pojedynczej łopatki na kawałku tektury lub kartonu. Po wycięciu będzie on stanowił szablon do stworzenia kolejnych łopatek wirnika. Dla lepszej widoczności wszystkie kreski warto wykonywać cienkopisem, te robione ołówkiem mogą być niezbyt widoczne, a wtedy bardzo łatwo o pomyłkę.
Po wirniku kolej na stworzenie jego głowicy. Do tego celu użyty zostać może np. drewniany klocek. Jego boczne powierzchnie tworzą ośmiobok – dokładnie tyle ile mamy przygotowanych łopatek wirnika. W samym środku klocka należy wywiercić wystarczająco duży otwór tak, aby bez problemów zmieściła się w niej rurka osi obrotu wirnika. Aby zamocować łopatki wirnika w każdej ze ścianek bocznych klocka należy zrobić odpowiedniej wielkości nacięcia ( nie mogą być one jednak zbyt głębokie, bowiem klocek może nam się zniszczyć i nie będzie odpowiednio przytrzymywał wszystkich przytwierdzonych do niego elementów). Optymalna głębokość nacięcia powinna wynosić około 2 milimetrów. Łopatki mocujemy za pomocą kleju z glutownicy.
Ogon wiatraka. Tu po raz kolejny przyda się kawałek teczki plastikowej. Najlepiej by miał on wymiary:
– wysokość 270 mm
– szerokość 130 mm w najszerszym miejscu, natomiast w najwęższym szerokość powinna wynosić około 90 mm. Dla lepszego wyglądu ogon pomalować można lakierem chromowym.
Po ogonie przyszedł czas na koła pasowe – małe oraz duże. Duże wykonać można z pokrywki po puszcze od farby. Nie wolno jednak zapomnieć o tym, aby z plastiku wyciąć też drugie koło o takiej samej średnicy jak metalowe. Pomiędzy dwoma kołami umieszczony zostanie wspomniany już wcześniej drewniany klocek. Oba koła należy złączyć ze sobą za pomocą specjalnego kleju. Natomiast małe koło wyciąć można np. ze starego kija od niepotrzebnej już drewnianej szczotki, najlepiej by miała ona średnicę około 5 mm. Z okładki teczki wycinamy dwa kółka większe o 4 milimetry od kółka drewnianego. Konstrukcja kół pasowych ma swoim wyglądem przypominać szpulkę – wszystko po to, aby zapobiec zsuwaniu się paska transmisyjnego.
Kolejnym niezbędnym elementem wiatraka jest suport wirnika. W tym właśnie miejscu mocuje się wirnik i prądnicę. Całość powinna przy prawidłowym skonstruowaniu obracać się na osi zamocowanej w pokrywce słoika.
Po każdym elemencie czas na przygotowanie odpowiedniej makiety pokoju. Należy na kartonie narysować, najlepiej cienkopisem lub cienko piszącym markerem wnętrze lub plan miejsca, który za pomocą diodek zamontowanych w wiatraku ma zostać oświetlone. Możemy to zrobić na wzór zamieszczony w piśmie albo też według własnego pomysłu i wyobraźni. W tym przypadku panuje duża i niczym nie ograniczona dowolność. Co się komu podoba. Po wykonaniu wstępnego szkicu ( najlepiej wykonać go ołówkiem, gdyż w razie jakiejś pomyłki najłatwiej będzie ją szybko skorygować w odpowiedni sposób). Jeśli szkic będzie wystarczająco zadowalający, należy poprawić go np. markerem, aby był molwie jak najbardziej czytelny i estetyczny. Nie zapominajmy jednak o starciu zbędnbych linni, wykonanych wcześniej ołówkiem w ramach szkicu. Do tego nada się miękka, niczego nie rozcierająca gumka.
